Posty

Dzień 9: Wiedeń i dalsza droga powrotna

  25.09 Ostatni dzień wycieczki poświęciliśmy na ekspresowe zwiedzenie najważniejszych punktów w Wiedniu oraz dojazd do Lublina. Zaczęliśmy od zwiedzenia olbrzymiej Katedry św. Szczepana, która równie dobrze mogłaby być zamkiem, bądź pałacem. Wybudowana w stylu późnoromańskim katedra stała się symbolem Wiednia. Następnie przeszliśmy koło olbrzymiego pałacu rodu Habsburgów, który rządził Austrią przez wiele pokoleń. Wstąpiliśmy również do kościoła Augustianów. Po krótkim zwiedzaniu Wiednia, wyruszyliśmy w kierunku Lublina.

Dzień 8: Droga powrotna

  24.09   Czwartek poświęciliśmy na przejazd do hotelu w Czechach. Trasa przebiegała przez malownicze Alpy, jednak ze smutkiem żegnaliśmy się z Italią.

Dzień 7: Wenecja

  23.09 Środa była dniem szczególnym, gdyż zawitaliśmy w Wenecji. Miasto wyjątkowe pod każdym względem oraz najpopularniejsze, o ile nie jedyne, miasto zbudowane na wodzie. Wędrując po Wenecji, zafascynowani byliśmy ilością wyjątkowych kamienic, klimatycznymi wąskimi ścieżkami, czy gondolami, którymi pływali zakochani o zachodzie słowa świętując swoją miłość.  Zwiedziliśmy Santa Maria Gloriosa dei Frari w którym podziwialiśmy dzieła Tycjana oraz jego grób. Dalej powędrowaliśmy na plac św. Marka - duża ilość turystów nie przeszkodziła nam w podziwianiu wspaniałomyślności architektów, którzy zaprojektowali budynki otaczające plac, prawie 100-metrową dzwonnicę oraz samą Bazylikę św. Marka. Wenecję pokochaliśmy lecz opuściliśmy ją z poczuciem niedosytu, gdyż jej ogrom jest niewykonalny do zwiedzenia w jeden dzień. Napewno tam jeszcze wrócimy! Dzień zakończyliśmy przepłynięciem statkiem wzdłuż Wenecji. Część z nas posnęła wtedy i straciła przepiękną wenecką panoramę.

Dzień 6: Siena

  22.09 Część naszej grupy rozpoczęła ten dzień bardzo wcześnie, gdyż już o 4.30!  Pod przewodnictwem P. Prof. Lamch kilkunastu uczniów wspięła się na szczyt Montecatiini Alto. Trasa wynosiła 8 km. Pozornie męcząca wędrówka dodała nam sił w zwiedzaniu Sieny - miasta z prawdopodobnie najbogatszą tradycją, która obejmuje mieszkańców po dzień dzisiejszy. Na Placu głównym (Piazza del Campo) odbywają się wyścigi konne pomiędzy dzielnicami miast. W tym czasie mieszkańcy bawią się i świętują. Mimo, iż nie trafiliśmy na czas festynu, oczyma wyobraźni widzieliśmy konne gonitwy. W Sienie zwiedzaliśmy monumentalną katedrę, która wyróżniała się od innych katedr w rejonie. Poza wspaniałymi marmurami, nieskończonymi ozdobami oraz rzeźbami, w Cattedrale Metropolitana di Santa Maria Assunta przyglądaliśmy się uważnie podłogom, która została przyozdobiona obłędnymi marmurami, tworząc z nich leżące, kamienne obrazy. Ukoronowaniem zwiedzania była Basilica Cateriniana San Domenico z surowym wykończeni

Dzień 5: Massarossa i Piza

  21.09 Słoneczny poniedziałek rozpoczęliśmy z wielką niecierpliwością, gdyż na ten dzień zaplanowana była podróż do Pizy. Jednak zaczęliśmy od zwiedzania uroczego miasta Massarossa w którym przyglądaliśmy się prototypom rzeźb w muzeum xyz oraz kościół św. Antoniego.  Następnie udaliśmy się nad Morze Liguryjskie w którym mimo zakazu Państwa Profesorów oraz kierowców, chlapaliśmy się wodą ciesząc się wielce! Z plaży udaliśmy się doczekanie ku Pizie skupiając się na krzywej wieży oraz towarzyszącej mu baptysterium z katedrą. Dowiedzieliśmy się wiele ciekawych informacji nie tylko o samych monumentalnych budowlanych z Pizy ale również o stosunkach między miastami włoskimi w średniowieczu, czy o geografii państwa. Wieczorem mieliśmy okazję zaznać nocnego klimatu toskańskiego miasta xyz, w którym nocowaliśmy.

Dzień 3: Werona

  19.09 Całą niedzielę spędziliśmy w Weronie – ukochane miasto Williama Szekspira, który uczynił to miejsce stolicą zakochanych. Już po wyjściu z autokaru ujrzeliśmy wielki amfiteatr, zwany Areną liczący ok. 2000 lat, któremu towarzyszy równie zjawiskowy pałac w którym zasiadają władze miasta. Zmierzając ku centrum, podeszliśmy pod dom Julii (nazwisko). Mieliśmy okazję wczuć się w klimat lektury, wejść na słynny balkon i widzieć oczyma wyobraźni kolejne książkowe akcje. Jest również miejscowy zwyczaj dotykania piersi posągu Julii, wierząc, że szczęście w miłości nas nigdy nie opuści. Następnie przeszliśmy do kościoła św. Anastazji, który pierwotnie został zbudowany w stylu gotyckim.  Zwiedzanie Werony zakończyliśmy na zwiedzeniu potężnej twierdzy rodu Della Scala.

Dzień 2: Padwa

  18.09 Nazajutrz udaliśmy się w dalszą drogę. Nareszcie dojechaliśmy do Włoch odwiedzając pierwsze miasto – Padwę. Miasto liczące 208 tys. mieszkańców zachwycało nas od samego początku. Doczekanie zaznaliśmy włoski klimat na który czekaliśmy od tygodni. Na początki długiego spaceru przez miasto odkryliśmy wspaniały uniwersytet padewski z długą historią. Na ścianach podziwialiśmy herby absolwentów oraz szukaliśmy tam polskich akcentów. Następnie udaliśmy się do potężnej bazyliki św. Antoniego, która została postawiona w wieku XIII. Jest to największy kościół w całej Padwie do którego przybywają ludzie poszukujący. We wnętrzu ujrzeliśmy grób świętego oraz wiele innych reliktów. Mówi się, że dotykając wyszczególnioną ścianę grobowca, patron pomoże odnaleźć utracony przedmiot, osobę czy inne wartości.